Używany samochód elektryczny - czy warto?

Używany samochód elektryczny - czy warto?

Samochody elektryczne znajdują coraz więcej zwolenników. Jednak nie każdy, kogo przekonuje auto z silnikiem elektrycznym, może sobie pozwolić na zakup nowego auta. Na rynku pojawia się coraz więcej ofert odsprzedaży elektryków. Czy używany samochód elektryczny to dobry pomysł?

Elektryki poza zasięgiem… portfela

270 tys. zł – tyle wynosi uśredniona cena nowego samochodu elektrycznego. I chociaż osoby kupujące elektryka prosto z salonu mogą liczyć na dofinansowanie (nawet do 27 tys. zł), to i tak wiele osób rezygnuje z tego wariantu samochodu z powodu jego ceny. Bariera kosztów wielokrotnie przekreśla szansę na pozyskanie samochodu, który jest nie tylko nowoczesny, ale przede wszystkim ekologiczny i stosunkowo tani w utrzymaniu. 

Alternatywą dla drogiego elektryka prosto z salonu może być używany samochód elektryczny. Ofert sprzedaży elektryków od dotychczasowych właścicieli pojawia się na rynku coraz więcej, co daje sporą szansę na dobór modelu samochodu do rzeczywistych oczekiwań przyszłego właściciela. 

Używany samochód elektryczny – co sprawdzić?

Każdy, kto bierze pod uwagę zakup używanego samochodu elektrycznego, powinien zwrócić uwagę na kilka zasadniczych aspektów. Pierwszym z nich jest rzeczywisty zasięg samochodu. Warto wiedzieć, że wydajność baterii w autach elektrycznych spada z każdym rokiem średnio o 2 proc. Rozważając zakup używanego elektryka, trzeba liczyć się z tym, że jego akumulator będzie miał mniejszą wydajność niż auto prosto z salonu. Dlatego przed zakupem warto sprawdzić jego rzeczywiste zasięgi, a wystarczy do tego przeprowadzenie prostego tekstu. Już przejażdżka na odcinku 20 km na pełnej naładowanej baterii i analiza poziomu jej zużycia podczas jazdy pozwolą wyliczyć rzeczywisty dystans, jaki będzie w stanie pokonać konkretny model na jednym ładowaniu. 

Kiedy interesuje cię używany samochód elektryczny, warto sprawdzić również rodzaj złącza do ładowania samochodu. Szczególnie, jeśli w grę wchodzi zakup nieco starszego elektryka, co niesie ze sobą ryzyko, że ten nie będzie obsługiwał szybkiego ładowania. Jak wiadomo, samochody elektryczne mogą być ładowane ładowarkami na prąd zmienny (AC) i na prąd stały (DC). O ile te pierwsze są powszechne we wszystkich elektrykach, o tyle starszy używany samochód elektryczny może nie obsługiwać ładowarki na prąd stały (DC). Te zaś są bardzo przydatne w ładowaniu samochodu w trasie, kiedy ważne jest szybkie dostarczenie energii do pojazdu. 

Ważną kwestią jest również gwarancja producenta na akumulator. Prawo określa, że ta musi wynosić min. 8 lat. Jednak nie wszyscy producenci są skłonni przenieść prawo gwarancji na kolejnego właściciela. Dlatego zanim kupisz używany samochód elektryczny, lepiej zweryfikuj w biurze obsługi klienta konkretnego producenta czy ty jako nowy właściciel będziesz miał również przyznaną gwarancję na akumulator. 

Używany elektryk – ile taniej?

Czy używany samochód elektryczny rzeczywiście jest dużo tańszy od wersji prosto z salonu? Oczywiście to zależy od oferty, jaką proponuje sprzedający. Obserwacja rynku pozwala jednak stwierdzić, że używanych samochód elektryczny będzie tańszy od nawet kilkadziesiąt tysięcy, a tym samym  znajdzie się w finansowym zasięgu tych, którzy nie mogą pozwolić sobie na nowe auto. Co więcej, elektryk z drugiej ręki często może kosztować nawet poniżej 100 tys. zł, co jest bardzo dobrą ceną za samochód z silnikiem elektrycznym.  

W kontekście ceny za używany samochód elektryczny warto zwrócić uwagę również na fakt, że wiele z tych aut jest samochodami poleasingowymi, z których właściciele zrezygnowali po okresie finansowania na rzecz zakupu kolejnego modelu. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że kondycja auta została rzetelnie oceniona przez firmę udzielającą leasingu. Poza tym właściciele aut w leasingu bardzo dbają o użytkowane samochody, chociażby z tego względu, że ich kondycja na koniec finansowania ma bezpośredni wpływ na możliwość wymianu auta na nowy model. Biorąc to pod uwagę, używany samochód elektryczny może naprawdę się opłacać.