pl:O nas:O nas:Przyszłość marki CUPRA - Poznaj naszą wizję PL/PL

Przyszłość marki CUPRA - Poznaj naszą wizję

  1. Strona główna

Przyszłość marki CUPRA - Poznaj naszą wizję

Plany marki Cupra – jaka będzie przyszłość marki?

Nietuzinkowe podejście do rzeczywistości to w wykonaniu Cupry nie tylko wyjątkowa stylizacja modeli czy ich dynamiczny charakter na drodze. Hiszpanie nie dość, że mają jasny plan na swoją przyszłość, to jeszcze nie boją się nim dzielić. Między innymi podczas eventu Cupra Impulse zaprezentowano jasną wizję tego, co zdarzy się w kolejnych latach oraz przez chwilę pokazano większość nowych i odświeżonych modeli. Zobaczyliśmy więc CUPRĘ Tavascan, Terramar, Raval, a także Borna, Leona i Formentora po głębokich face liftingach. Wszystkie te auta powinny pojawić się na rynku najdalej do 2025 roku. Zadeklarowano też, że najpóźniej w 2030 roku Cupra przejdzie w pełni na „elektryczną stronę mocy”.

Ustami szefa marki, Wayne’a Griffithsa, przekazano też, że do 2025 roku Cupra zamierza produkować pół miliona samochodów rocznie, pojawiać się na nowych rynkach i wchodzić w nowe segmenty.  Mimo zwiększenia liczby modeli i podniesienia produkcji marka nadal chce jednak zachować swój unikalny, rebeliancki charakter i tworzyć nowe modele po swojemu, bez oglądania się na innych. Ogromnym plusem jest oczywiście możliwość korzystania z najdroższych w opracowaniu technologii grupy VW, jednak, jak podkreśla szef marki, „całą resztę – od ustawień układu jezdnego po stylizację – robimy tak, jak chcemy”.

 

Słowo klucz: „elektryfikacja”

Cupra zamierza rozwijać elektromobilność nie tylko poprzez projektowanie nowych modeli. To jest oczywiste, że bez odpowiedniej infrastruktury, zrównoważonych fabryk i rozsądnego podejścia do produkcji nie uda się wyraźnie obniżyć emisji CO2 i przekonać kierowców do nowego rodzaju napędu.

Dlatego właśnie Hiszpanie zamierzają przeznaczyć 10 miliardów euro na „elektryfikację” Hiszpanii. Jednym ze sztandarowych projektów jest tzw. Gigafactory, czyli ogromna fabryka, w której powstawać będą akumulatory do przyszłych aut elektrycznych. Ma być wybudowana z poszanowaniem lokalnych społeczności i być zasilana w 100% z odnawialnych źródeł energii. Z kolei w fabrykach Martorell i Pampelunie „zwrotnice” zostaną przesunięte w kierunku produkcji aut elektrycznych – między innymi małego, miejskiego modelu, który Cupra projektuje nie tylko dla siebie, ale także dla innych marek koncernu. 

Także w Polsce infrastruktura związana z elektromobilnością rozwija się w ekspresowym tempie. Dość powiedzieć, że do końca lipca 2023 roku punktów ładowania było o 32% więcej niż rok wcześniej (w sumie prawie 6 tysięcy), a do końca 2023 roku licznik ogólnodostępnych miejsc, gdzie będzie można naładować auto wzrośnie do 7,5 tysiąca. W kolejnych latach, jak podaje Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, będzie ich już ponad 38 tysięcy. Ładowarki powstają np. przy centrach handlowych, a także na istniejących i nowych stacjach paliw oraz Miejscach Obsługi Podróżnych. W Niemczech, gdzie sieć ładowarek jest bardzo rozwinięta, zdarza się już, że klasyczne stacje paliw są przebudowywane pod kątem samochodów elektrycznych – liczba punktów ładowania sprawia, że nie trzeba czekać w kolejce.

 

Nowe technologie aut elektrycznych

Niemal Świętym Graalem w temacie aut elektrycznych są akumulatory z tzw. stałym elektrolitem (np. szkło lub kompozyty). Liczba ich zalet w stosunku do obecnie stosowanych „baterii” litowo-jonowych jest długa: ładuje się je krócej nawet o połowę przy jednoczesnym wydłużeniu zasięgu bez konieczności powiększania rozmiarów akumulatora, są też dużo bardziej odporne na wielokrotne ładowanie i zachowują dłuższą żywotność. Niewykluczone, że po 2025 roku lub bliżej 2030 roku producenci zaczną stosować je na masową skalę. W połączeniu z innymi nowymi technologiami poprawiającymi np. właściwości aerodynamiczne nadwozia i w ten sposób obniżającymi zużycie energii użyteczność samochodów elektrycznych znacznie wzrośnie. 

Także ładowanie aut może okazać się prostsze niż obecnie. Już w przypadku transportu zbiorowego używa się tzw. ładowarek indukcyjnych – po najechaniu na niewielką płytę (o wymiarach dużego kafla) akumulatory są ładowane bezprzewodowo. Taka ładowarka mogłaby być zainstalowana np. na miejscach postojowych w garażu podziemnym bloku mieszkalnego, gdzie zwykle jest problem z źródłami energii elektrycznej. Choć na szczęście i w tej dziedzinie wraz z rozwojem technologii zmienia się też prawo i obecnie np. procedura zainstalowania klasycznej ładowarki naściennej w budynku wielorodzinnym jest dużo prostsza niż kiedyś.

Ciekawą technologią, która z pewnością trafi do elektrycznych samochodów przyszłości jest też tzw. Vehicle-2-Grid. W największym skrócie chodzi o to, by ładować akumulatory bardziej inteligentnie, mniej obciążać sieć energetyczną i w większym stopniu korzystać z odnawialnych źródeł energii. Samochód, a konkretnie jego „baterie”, mogą dzięki V2G stać się też magazynem energii oddając ją do sieci wtedy, gdy występuje na nią większe zapotrzebowanie. W ten sposób ładujące się np. pod pracą czy w domu auto może równocześnie zasilać odbiorniki energii w budynku. Taki układ sprawia, że pojemność akumulatorów można wykorzystać nawet dziesięć razy bardziej wydajnie niż przy klasycznym ładowaniu. Taka technologia pozwala również obniżyć koszty, szczególnie, że nie trzeba w tym przypadku budować nowej infrastruktury. W 2030 roku po świecie może jeździć nawet 230 milionów samochodów elektrycznych, a to oznacza tyle samo niewielkich „magazynów” energii na kołach gotowych oddać jej część do sieci. Na tej wymianie będą mogli zarabiać także kierowcy.

 

Przyszłość marki CUPRA – podsumowanie

W najbliższych latach czeka nas duży rozwój infrastruktury ładowania, a także rozwój nowych technologii, które sprawią, że jazda autem elektrycznym będzie nie tylko cichsza czy bardziej komfortowa, ale też wygodniejsza i tańsza niż obecnie. Cupra jest jedną z tych marek, która stoi na czele zmian i jasno deklaruje, gdzie chce być pod koniec bieżącej dekady. Pomogą jej w tym nowe modele, w tym elektryczny Tavascan, DarkRebel, Raval czy odświeżony Born, dostępny także w nowych wersjach. Pewne jest jedno – do świata pełnego elektronów Cupra wjedzie na własnych zasadach.